Cześć wszystkim :)
Od środy jesteśmy w domu!!!
Pierwsza noc przejdzie do histori hehe... Chłopaki kładli panele do 3 w nocy w synek spał pod schodami. Ja kończyłam w kuchni. Ja nie spałam praktycznie cała noc, tzn spałam ale starszie czujnie bo kot w nowym miejscu. Ale ładnie sie przyjął :) na smyczy chodzi przed dom - chyba warto było dac za obroże 50 zł
Kupiłam blaty w Ikea - czy ktoś z was je ma? olejowaliście je? raz to zrobiłam ale zastanawiam sie czy jeszcze raz mam zrobić?
To są zdjęcia z czwartku. Do tego czasu sie troszke zmieniło :)
Nie mam jeszcze zmywarki, wiec nie moge wykończyć tej kuchni (jutro powinna byc)
Panale wyszły super!
to jest ta wykładzina co Wam wspominałam - juz na pół piętro wychodziny na boso ;)
oooo to też pamiątkowe zdjęcie, tak było auto załadwane naszymi rzeczami hehehe... ja to teraz musze rozłożyć w domu